2008-03-05

Dzisiaj miałem fanaberię powlec się do kina. Na "Jumper", słaby film, pewnie dlatego reklamowany na maksa w telewizorni, efekty też nie usprawiedliwiają kina, 19 cali monitora i diviks IMO powinny wystarczyć. Jakbym miał 5-10 lat mniej, to bym się obślinił, a tak tylko patrzyłem i kołek od niewiary trzeszczał. Ale był fajny trailer do "Doomsday".
W związku z planowanym wyjściem zrobiłem risercz w którym kinie leci. Najbliższe odpadło, bo 15:15 to nie jest godzina o której mogę spokojnie wyleźć z pracy, ale w Mongolii było. Ale jest jeszcze Multikino (bliżej), to postanowiłem sprawdzić, czy tam też mam zniżkę -> go klub Nokia. Jest, tada, ale... "nowy, ulepszony program".
Znaczy, że moja stara karta którą miałem na podstawie IMEI od przedpotopowej Nokii mojego Taty nie bangla. Wamać, ale brnę dalej, może coś da się uratować.
Przekopałem starą pocztę w poszukiwaniu śladu nazwy usera i hasła, jakoś sobie przypomniałem, czytam dalej.
Bla bla, lepiej, szybciej, wszyscy piękni i bogaci, ściągnij sobie tapetę na telefon, tu masz koda i pokaż telefon z tapetą w kinie, to będzie zniżunia.
Jest jeden mały problem - mam Motkę a835 (next to junk, ale ma jedną fajną cechę - przycisk odbierania rozmowy ma z prawej strony, teraz już takich nie robią). No i o identyfikowaniu komóry na podstawie User-Agent wiem aż za dużo i jakoś nie wierzę, że dałoby się na nią ściągnąć tapetę z klubu Nokia, nie próbowałem. Zniżunia poszła się jebać.
To pewnie kara za to, że nie chciałem u nich pracować.
Kwestia czasu, aż taka tapeta wypłynie w sieci, nawet jak będzie oDRMowana poza wszelkie wyobrażenie, a wtedy nie ma że boli, bo nie przypuszczam, aby pani kasjerka w kinie identyfikowała model telefonu.
A po słabym filmie spotkałem kolegów z Plantacji. Zareklamowałem obecne miejsce pracy, ciekawe ilu się zdecyduje gdy management powie im aneksami do umów, ze ich praca jest mniej warta niż półtora roku temu, hy hy.

Etykiety: