W ramach przedświątecznych zakupów przełaziłem obok regału z tanimi grami. W Karfurze, to ważne.
Już dawno w oko mi wpadła duchowa następczyni IMO najfajniejszego RTSa - Total Annihilation - Supreme Commander w niepowalającej cenie 24,90, to sobie wziąłem.
Za kasą odkleiłem cenę z metki, a pod nią była inna.
19,90.
Rybie chujki.
Ale za to mam ładną kolekcjęgier do przejścia - teraz męczę WH40K:Dark Crusade (Orki rzondzom, z bugiem jeszcze bardziej), potem będzie WH40K:Soulstorm, następnie Dawn of War II.
A potem może sobie kupię jeszcze Rise of Legends, też brzmi interesująco.
Już dawno w oko mi wpadła duchowa następczyni IMO najfajniejszego RTSa - Total Annihilation - Supreme Commander w niepowalającej cenie 24,90, to sobie wziąłem.
Za kasą odkleiłem cenę z metki, a pod nią była inna.
19,90.
Rybie chujki.
Ale za to mam ładną kolekcjęgier do przejścia - teraz męczę WH40K:Dark Crusade (Orki rzondzom, z bugiem jeszcze bardziej), potem będzie WH40K:Soulstorm, następnie Dawn of War II.
A potem może sobie kupię jeszcze Rise of Legends, też brzmi interesująco.
Etykiety: gamez
2 Comments:
DoW II nie powala, więcej zręcznościówy, mniej startegii. Bardziej już Company of Heroes polecam.
Zobaczę, po drodze jeszcze Soulstorm.
Teraz męczę Nekronów, ale masakra, wolne toto, dziwne bo dawniej grało się nimi całkiem całkiem. Pewnie muszę się przestawić z taktyki pionierów szturmowych: Tankbustaz jako rozpoznanie w infiltracji, ewentualnie Gorgutz jako tank, Loota Tank jako tank gdy nie ma Gorgutza i jako wsparcie ogniowe, 2 drużyny Flash Gitzów a za tym SdKfz z Nobzami gdyby było niefajnie i czymś jeszcze, co było pod ręką, prosiak (mekanik, bo kwiczy jak prosiak jak się go zarżnie), wszędzie poupychane MadDoki.
Formacja radziła sobie w kampanii bardzo ładnie.
Prześlij komentarz
<< Home